 | Dowcipy |  |
Wysłany: Wto 1:25, 31 Lip 2007 |
|
|
Razi |
|
|
|
Dołączył: 30 Lip 2007 |
Posty: 155 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: In Da Hell |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
No więc cóż to dużo mówić....sypcie dowcipami aż sie mocz nogawkami poleje Zaczynam:
Jezus zebrał apostołów i oznajmił im:
- Zaprawdę powiadam wam - dzisiaj jeden z was mnie zdradzi.
Apostołowie się zasmucili, a Piotr zapytał:
- Czy to ja Cię zdradzę, Panie?
- Nie to nie Ty mnie zdradzisz.
Następnie Jan:
- Czy więc to ja Cię zdradzę, Panie?
- Nie to nie będziesz Ty.
Kolejno wszyscy się pytali, aż został sam Judasz. Wszyscy się na niego patrzą, łyso mu, ale owczym pędem też się pyta:
- Więc to ja Cię zdradzę, Panie?
- Nie k***a, sam się zdradzę!
Wszelkie analogie do Dżizasa przypadkowe |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 | |  |
Wysłany: Wto 9:00, 31 Lip 2007 |
|
|
nieznany1 |
|
|
|
Dołączył: 30 Lip 2007 |
Posty: 157 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: bobowa |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
pracodawca rozmawia z pracownikiem :
- tak jednym słowem jak sie panu pracuje ?
-dobrze
- a dwoma słowami ??
- NIE dobrze
 |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Wto 9:58, 31 Lip 2007 |
|
|
Gizmo |
Moderator |
|
|
Dołączył: 13 Lip 2007 |
Posty: 240 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
przychodzi baba do lekaża a lekaż tesh baba  |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Wto 10:32, 31 Lip 2007 |
|
|
juri113 |
|
|
|
Dołączył: 29 Lip 2007 |
Posty: 130 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: Z tąd ;p |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Poszedl facet do lasu. Tak lazil i lazil, ze w końcu zabladzil.
Chodzi wiec po lesie i krzyczy. W pewnym momencie cos go szturcha z tylu w ramie. Odwraca glowe, patrzy, a tu stoi wielki niedzwiedz, rozespany, wkurwiony, piana z pyska mu leci i mówi :
- Co tu robisz?
- Zgubilem sie - odpowiada facet
- Ale czego sie qrwa tak drzesz? - pyta znowu wsciekly niedzwiedz
- Bo moze ktos uslyszy i mi pomoze. - mówi gosc
- No to qrwa ja uslyszalem. Pomoglo ci? |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Wto 10:36, 31 Lip 2007 |
|
|
juri113 |
|
|
|
Dołączył: 29 Lip 2007 |
Posty: 130 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: Z tąd ;p |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
To ja następny dorzuce. Taki z fabułą
Do baru wchodzi kaczka. Wskakuje na krzeslo i mówi do barmana:
- Sete i sledzia!
Barman zaskoczony podaje kaczce gorzale i sledzia, kaczka wypija, wciaga sledzika i mówi do barmana:
- Sluchaj stary jestem majstrem - murarzem na budowie opodal tego baru i przez jakis czas bede tutaj wpadal okolo 15.00 na wódeczkie i sledzika...
Pomysl nad jakims malym rabacikiem...
Tego samego dnia barman zadzwonil do zaprzyjaznionego dyrektora cyrku:
- Janek! Nie dasz wiary! Przychodzi do mojego baru kaczka ktora mówi ludzkim glosem, pije gorzale i wciaga sledzie... Dyrektor chcac zobaczyc to na wlasne oczy przyszedl do baru przed 15.00, siadl przy stoliku... W drzwiach
pojawia sie kaczka. Wskakuje na krzeslo i mówi ludzkim glosem do barmana:
- Jak zawsze wódeczkie i sledzika prosze... I jak tam? Przemyslales sprawe znizki
Do kaczki w tym momencie podchodzi dyrektor cyrku i mówi:
- Chce pana zatrudnic! jestem dyrektorem cyrku...
- zaraz, zaraz... cyrku ?
- tak panie kaczko... cyrku
- cyrk..hmmm... cyrk... to taki wielki namiot ?
- dokladnie...
- z takimi drewnianymi laweczkami ?
- wlasnie
- z taka okragla arenka z piachem i trocinami ?
- oczywiscie !
- w takim razie na ch*j wam murarz ? |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Wto 10:46, 31 Lip 2007 |
|
|
juri113 |
|
|
|
Dołączył: 29 Lip 2007 |
Posty: 130 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: Z tąd ;p |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Jeżeli kogoś urazi, że pisze post pod postem to niech da znać. Narazie nie mogę się powstrzymać Następny:
Siedzi sobie wedkarz nad rzeka i lowi ryby. Nagle cos mu sie tak zdalo ze z daleka-daleka slyszy cichutkie "spieeerdaaaalaaaj.....". Chwile sie zastanowil... nie no wydawalo sie, nie ma co zawracac sobie tym glowy. Siedzi dalej i nagle troszeczke glosniej "spieerdaalaj...". Troche sie tym juz zdenerwowal, rozejzal sie dookola... cisza.... Nic to, lowie dalej - pomyslal... Po kilku chwilach jeszcze wyrazniejsze... "Spierdaaalaj". Zerwal sie zdenerwowany na rowne nogi... ale coz to znow cisza.... Ech, co to czlowieka na stare lata spotyka, pomyslal znow siadajac i zarzucajac wedke... No niestety znow po paru chwilach, teraz juz glosno i wyraznie slyszy "SPIERDALAJ". Zerwal sie, serce mu wali juz mial uciekac, gdy nagle zobaczyl cos dziwnego: Rzeka plynie kajakiem koles, ale zamiast wiosel ma w rekach patelnie i nimi odgarnia wode... Wedkarza to troche rozbawilo, wiec zagaduje do goscia:
- Panie, a nie wygodniej wioslami?
- SPIERDALAJ!!! |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Wto 10:54, 31 Lip 2007 |
|
|
Gizmo |
Moderator |
|
|
Dołączył: 13 Lip 2007 |
Posty: 240 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
dobre,dobre Juri113 pisz dalej  |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Wto 11:01, 31 Lip 2007 |
|
|
juri113 |
|
|
|
Dołączył: 29 Lip 2007 |
Posty: 130 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: Z tąd ;p |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Sami tego chcecie
Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet. Dyrektor hodowli pyta go co potrafi.
- Może zainteresuje pana fakt - odpowiada interesant - że rozumiem mowę zwierząt.
- Taa? - pyta zdziwiony dyrektor - to chodźmy do krówek, zobaczymy co pan potrafi.
Wchodzą do krówek a tu krasula "Muuuu!"
- Co ona powiedziała?
- Że daje 10 litrów mleka, a wy wpisujecie tylko 4.
- O kurde! Ale chodźmy do świnek.
Wchodzą do świnek, a tu "Chrum, chrum!"
- A ta co powiedziała?
- Ze daje 5 prosiąt, a wy wpisujecie 3.
- O, ja pier... Chodźmy jeszcze do baranów.
W drodze przez podwórko mijają kozę a ta "Meeeee!"
- Pan jej nie słucha - szybko mówi dyrektor - to było dawno i byłem wtedy pijany... |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Wto 11:04, 31 Lip 2007 |
|
|
juri113 |
|
|
|
Dołączył: 29 Lip 2007 |
Posty: 130 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: Z tąd ;p |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Wysoko w górach, hen wysoko w lodowej grocie siedzą dwa straszliwe Yeti i obgryzają kosteczki. Mniejszy straszliwy Yeti przerywa na chwilę i pyta większego:
- Tato, a powiedz mi, po co my się tak ukrywamy przed człowiekami, co? Są takie małe! Przecież i tak je w końcu zjadamy, tak? Dlaczego napadamy na nich od tyłu?
- Bo widzisz, synku - odpowiada większy straszliwy Yeti dokładnie oblizując palce - lepiej smakują nieobesrane. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Wto 12:39, 31 Lip 2007 |
|
|
Razi |
|
|
|
Dołączył: 30 Lip 2007 |
Posty: 155 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: In Da Hell |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Biegnie Jezus po jeziorze i woła: Tato, daj popływać. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Wto 12:40, 31 Lip 2007 |
|
|
Razi |
|
|
|
Dołączył: 30 Lip 2007 |
Posty: 155 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: In Da Hell |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Jezus siedzi pod krzyżem, popija browara. Nagle biegnie Tomasz i krzyczy:
- Jezu! Turyści!
- Dobra, przybijaj! |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Wto 14:44, 31 Lip 2007 |
|
|
|
Przed sklepem monopolowym kłóci się dwóch facetów:
- Kupię dwie!
- Nie kupuj dwóch, przecież tyle nie wypijemy, kup jedną!
- No coś ty, kupię dwie!
- Po co dwie, wystarczy jedna!
- Ale kupię dwie!
- A to rób jak chcesz.
Wchodzi facet do sklepu i mówi:
- Poproszę skrzynkę wódki i dwie lemoniady. |
|
|
|
|
Wysłany: Wto 19:12, 31 Lip 2007 |
|
|
Jenny |
|
|
|
Dołączył: 30 Lip 2007 |
Posty: 42 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: Beskid Sadecki |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Koleżanka idzie z mężem i córka do kościoła z koszyczkiem do świecenia, ksiądz pyta dziewczynkę (mała smarkula) czemu nie niesie koszyczka, a dziewczynka mu na to:
- Bo tata powiedział, że ja to jestem niezdara i zawsze wszystko wyjebie. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Wto 19:13, 31 Lip 2007 |
|
|
Jenny |
|
|
|
Dołączył: 30 Lip 2007 |
Posty: 42 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: Beskid Sadecki |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
W kolejce stoja 6-letni syn i ojciec. Przed nimi stoi gruba baba - tak minimum ze 150 kg. Synek mowi do ojca:
- Tato, patrz jaka ta baba jest ogrooomnaaaa...
Ojciec sie zaczerwienil, glupio mu sie zrobilo i mowi:
- Synku, nie mozna tak mowic o ludziach.
- Ale ona jest taka gruuubaa... nigdy nie widzialem takiej grubej baby.
- Dobrze, ale to niegrzecznie w ten sposob mowic o innych.
W tym momencie grubej babie przy pasku odzywa sie komorka:
- Pi, pi, pi, pi...
A synek z przerazeniem:
- Tato! Uwazaj! Bedzie cofac! |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Wto 19:15, 31 Lip 2007 |
|
|
Jenny |
|
|
|
Dołączył: 30 Lip 2007 |
Posty: 42 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: Beskid Sadecki |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Córeczka do matki na plaży:
- Mamo dałam nurka....
- Nie mówi się dałam nurka, tylko dałam nurkowi... i żeby mi to było ostatni raz... |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Forum GMINY BOBOWA Strona Główna » Rozrywka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 4
Idź do strony 1, 2, 3, 4 Następny
|
|
|
|